poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Gdzie zaczyna się droga?

Wielu z nas chce zmienić swoje życie szukając zewnętrznych czynników, które "za nas" wykonają tą robotę. Zapisujemy się na kurs salsy, areobik, siłownię, sztuki walki - i bynajmniej nie uważam, że to coś złego, wręcz przeciwnie to lepsze niż sama chęć zmiany, gdyż w grę zaczyna wchodzić działanie. Prawda jest jednak taka, że jeżeli nie zrozumiesz tego jak funkcjonuje nasz umysł, nie wytrzymasz psychicznie przemiany i wrócisz do swojej "bezpiecznej" sfery życia.


Porzuć swoją życiową rolę. Zauważyłem sam po sobie chcąc być bardziej otwarty na ludzi. To zaskakujące jak niektóre rzeczy potrafią się w nas zakorzenić i które tylko świadomość może zniwelować. Wiedziałem, że mam problem z kontaktami z ludźmi. Gdy zacząłem się coraz to bardziej na nich otwierać zauważyłem coś dziwnego. Czułem się nieswojo, kiedy ludzie słuchali mnie z uśmiechem i byli zaciekawieni rozmową ze mną. Była to dla mnie zaskakująca sytuacja, w której nie odczuwałem komfortu. Przemyślałem to na spokojnie i doszedłem do wniosku, że przeraża mnie to co jest najprawdziwsze. Mój umysł wziął za coś naturalnego moją pasywną postawę wobec ludzi i trzymał się jej póki mógł, gdyż czuł się bezpiecznie i chciał mnie chronić. Jednak świadomość nie ma litości :)))

Podczas przemiany duchowej można odczuwać taki dyskomfort, gdyż burzy się cały schemat myślenia budowany od dzieciństwa. Tylko na początku czujemy się dziwnie. Wszystko zaczyna szybko się stabilizować jak woda wylana w górach, która po jakimś czasie "siądzie" w naturalny sposób. To minie, dlatego wystarczy to obserwować, nie ingerować i pozwolić temu przeminąć. Nie ma co panikować. Nie da się skoczyć w górę nie uginając nóg. Tak samo nie da się zbudować mięśni nie "niszcząc" ich na siłowni.

Niech wszystko dzieje się przed Wami.


3 komentarze:

  1. Wiadomo kiedy przez lata coś jest w nas zakorzenione to czujemy się nieswojo kiedy nagle coś się zmieni. I oczywistą sprawą jest to, że trzeba się przyzwyczajać do tego co nowe.A jak to się mówi: Najtrudniejszy pierwszy krok. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, że tak naprawdę to, czy się zmienimy i kiedy - zależy tylko od nas. Sami jesteśmy Panami swego życia. Najważniejsze by sobie to uświadomić. To prawda, że stare schematy zakorzeniają się w nas niesamowicie. Ale pracując nad sobą można to powoli zmieniać :) pozdrawiam.
    popo14
    http://ddawsieci.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie boją się zmian. Najgorsze jest to, że często boimy się zmian na lepsze. W każdą zmianę trzeba włożyć też sporo wysiłku. Ale warto trochę wycierpieć, czuć się nieswojo i pokonywać różne trudności by później być dumnym z siebie i czuć satysfakcję a nie poczucie zmarnowanego życia.
    http://wyjscie-z-jaskini-na-slonce.blogspot.com/
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń